Raport Otodom z cyklu „Szczęśliwy dom” przybliża nam kwestię znaczenia bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania. Według badania prawie połowa mieszkańców Polski przed przeprowadzką sprawdza jego poziom w okolicy. Kwestia ta okazuje się ważniejsza niż dostępność usług, a nawet cena nieruchomości.
Dom ma być przede wszystkim bezpieczny
Dzięki najnowszemu opracowaniu wiemy, że dla 41% respondentów bezpieczeństwo to przede wszystkim gotowość sąsiadów do reakcji, gdy coś się dzieje. Jest to dla nas ważniejsze niż liczba kamer czy szlabanów. To ciekawe, ponieważ w czasach rozwijających się technologii zdawać by się mogło, że to właśnie one zapewniają nam bezpieczeństwo. Z analizy płynie jednak inny wniosek. To wciąż ludzie są dla nas pierwszym i najważniejszym gwarantem bezpieczeństwa.
W raporcie Otodom z cyklu „Szczęśliwy dom” pt.: „Zróbmy sobie razem… szczęśliwe sąsiedztwo” niemal połowa ankietowanych (47%) wskazała, że o poczuciu bezpieczeństwa decyduje przede wszystkim niski poziom przestępczości i brak wandalizmu. Są to konkretne i mierzalne elementy otoczenia, które w ogromnym stopniu zależą od sąsiedztwa.
Niewiele mniej, bo 41% respondentów buduje poczucie bezpieczeństwa na gotowości sąsiadów do reakcji w sytuacjach niepokojących. Aż 38% osób biorących udział w badaniu zaznacza, że kluczowa jest dla nich znajomość osób mieszkających w pobliżu i utrzymywanie z nimi dobrych relacji. Wzajemne zaufanie między sąsiadami jest ważne dla 33% respondentów.
Warto zaznaczyć, że oświetlenie ulic i części wspólnych, które często kojarzymy z bezpieczeństwem, ma w tym zestawieniu mniejsze znaczenie.
Znaczenie więzi sąsiedzkich
Wybuch wojny na Ukrainie mocno wpłynął na nasze poczucie bezpieczeństwa i uświadomił Polakom, jak ważna jest bliskość i zaufanie w najbliższym otoczeniu. Obecnie coraz większe znaczenie zyskuje bezpieczeństwo w domu, na osiedlu, w sąsiedztwie. Świadomość, że obok mieszka ktoś, kto zauważy coś niepokojącego i zareaguje to dużo więcej niż najbardziej nowoczesna infrastruktura. Sytuacje kryzysowe dają świadomość, że empatia i gotowość do pomocy tworzą fundament codziennego poczucia bezpieczeństwa.
Raport Otodom zwraca uwagę na zjawisko „społecznego alarmu”, czyli sieci codziennych interakcji i wzajemnych reakcji, które uruchamiają się nie tylko w sytuacjach zagrożenia. Chodzi o wzajemne interesowanie się sobą mieszkańców. Według cytowanego badania 35% Polaków przynajmniej raz na kwartał pomaga sąsiadom w drobnych sprawach, takich jak odbiór paczki, podlanie kwiatów czy pożyczenie narzędzi. To właśnie osoby zaangażowane w relacje sąsiedzkie dużo częściej uważają siebie za szczęśliwych sąsiadów, W tej grupie odsetek ten sięga aż 51%. Bez czułości społecznej nawet najlepsze systemy monitoringu pozostają jedynie technologiczną obietnicą bezpieczeństwa. Nic więc dziwnego, że dla 43% Polaków poczucie bezpieczeństwa i zaufania do sąsiadów stanowi kluczowy element dobrego życia w danym miejscu.
Rosnące znaczenie więzi sąsiedzkich to ważny sygnał dla deweloperów i projektantów zabudowy mieszkalnej. Osiedla otwarte na budowanie i wzmacnianie relacji sąsiedzkich z pewnością będą cieszyły się coraz większą popularnością. Choć infrastruktura wspierająca bezpieczeństwo, taka jak dobre oświetlenie czy monitoring, pozostaje istotna, równie ważne staje się projektowanie przestrzeni sprzyjających integracji i codziennym interakcjom między mieszkańcami.
